mieszkaniowi
0
Jesteś zalogowany jako: Adam Kowalski
PL EN
Wróć

„Mieszkanie dla młodych” zamiast „Rodziny na swoim”

15.10.2012

Minister Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej Sławomir Nowak ujawnił plany rządu dotyczące zastąpienia „Rodziny na swoim”” nowym planem wspierania rynku mieszkaniowego . Mają to być jednorazowe dopłaty dla młodych osób kupujących mieszkania, ale tylko na rynku pierwotnym

„Mieszkanie dla młodych” ma być skierowane do rodzin i singli do 35 roku życia . Każda taka rodzina może liczyć na 10 proc. dopłatę do kredytu mieszkaniowego. Jeśli ta rodzina ma dziecko bądź dzieci, dostanie dodatkowo 5 proc. wartości kredytu. Jeżeli w ciągu 5 lat w tym mieszkaniu urodzi się trzecie, bądź kolejne dziecko – o ile ta rodzina już miała troje dzieci – otrzyma dodatkowe 5 proc. do wartości kredytu.

Podobnie jak „Rodzina na swoim”, MDM ma być dedykowane dla mieszkań do 75 m kw., ale tylko tych z rynku pierwotnego. Niestety nie będzie można skorzystać z dopłaty w przypadku zakupu domu lub jego budowy metodą gospodarczą. Podobnie jak w przypadku RnS, maksymalne ceny mieszkań mogących brać udział w programie będą ustalane przez wojewodów na podstawie tzw. wskaźnika odtworzeniowego.

Projekt ustawy ma niebawem trafić do Sejmu. Minister Nowak stwierdził, że chciałby, aby program wszedł w życie od połowy 2013 r., najpóźniej od początku 2014 r. i ma być sfinansowany z likwidacji zwrotu podatku VAT. za remonty. Oznaczałoby to, że przynajmniej przez część 2013 r. nie będzie obowiązywało żadne rozwiązanie wspierające zakupy mieszkań – „Rodzina na swoim” funkcjonuje tylko do 31 grudnia 2012 r. „Mieszkanie dla młodych” będzie kosztował początkowo 600 – 700 mln zł rocznie, docelowo 1 mld. Jego zdaniem z programu może skorzystać 36 tys. rodzin rocznie.

Zgodnie bowiem z danymi Eurostat w Polsce aż 41 proc. osób w wieku od 25 do 34 lat mieszka z rodzicami. Problem ten dotyczy więc aż 2,5 miliona osób.

 


Komentarze (0) Komentujesz jako - [zmień]

aby dodać komentarz, wpisz swój adres e-mail

WPROWADŹ SWOJE DANE, ABY DODAĆ KOMENTARZ

lub

Brak komentarzy. Twój może być pierwszy.

Zobacz wcześniejsze komentarze

Wróć