mieszkaniowi
0
Jesteś zalogowany jako: Adam Kowalski
PL EN
Wróć

Ustawa dekomunizacyjna – co nas czeka po zmianie nazw ulic?

12.01.2018

Mimo wielu prób rozliczeń trudnej i bolesnej historii ostatniego stulecia, w naszym kraju do niedawna niektóre ulice wciąż jeszcze nosiły nazwy hołdujące komunistycznym bohaterom, organizacjom, zdarzeniom oraz datom. Dlatego właśnie 1 kwietnia 2016 r. uchwalona została tzw. ustawa dekomunizacyjna, na podstawie której gminy otrzymały zadanie zmiany nazw obiektów upamiętniających komunizm. Zarządzenie dotyczyło zwłaszcza takich obiektów jak: ulice, budowle, obiekty i urządzenia użyteczności publicznej, mosty oraz place. Zgodnie z przepisami wszystkie zmiany miały nastąpić do 1 września 2017 roku. Wprowadzenie ustawy spotkało się z różnymi reakcjami społeczeństwa. Część osób – zwłaszcza tych, które były naocznymi świadkami minionych zdarzeń – w pełni popiera projekt. Niektórzy obawiają się jednak, że zmiany mogą okazać się dla nich zbyt kosztowne oraz czasochłonne

Bez wymiany dokumentów

Ustawodawca zadbał, aby proces dekomunizacji odbył się możliwie jak najszybciej oraz bez narażania obywateli na dodatkowe koszty i formalności. Ustalono, że większość wyrobionych już przez mieszkańców dokumentów nie utraci swojej ważności do czasu aż upłynie termin ich ważności. Mieszkańcy nie muszą więc wymieniać dowodów osobistych, paszportów praw jazdy ani dowodów rejestracyjnych. Zwłaszcza, że część z tych dokumentów nie zawierają już obecnie adresów.

Bez formalności

Mieszkańcy nie muszą martwić się również o nadmierną ilość formalności. Deklaracji o nowym adresie nie trzeba składać w Referatach ds. Zagospodarowania Odpadami oraz  Podatków i Opłat. Z kolei w Urzędach Skarbowych zmianę będzie można zgłosić przy okazji składania zeznania podatkowego. Banki, ZUS, pracodawców, dostawców energii, usług telewizyjnych, internetowych i telekomunikacyjnych, placówki oświaty, ośrodki zdrowia oraz inne tego typu instytucje niestety należy powiadomić o nowej nazwie ulicy osobiście. Ujawnienie w Księdze Wieczystej zamiany nazwy ulicy dokonywane będzie na wniosek właściciela nieruchomości. Podanie złożyć należy w Sądzie Rejonowym właściwym dla położenia nieruchomości. Dodatkowo aktualne dane trzeba będzie przekazać wszystkim innym podmiotom, z którymi jesteśmy związani umową. Sporo formalności czeka przede wszystkim osoby, które prowadzą działalność gospodarczą. Muszą one poinformować o nowym adresie wszystkich swoich kontrahentów oraz CEIDG poprzez złożenie formularza u Urzędzie Miasta. Dobra wiadomość jest taka, że o nowych nazwach ulic zostaną powiadomione odgórnie takie jednostki jak Policja, Straż Pożarna, szpitale oraz urzędy pocztowe.

Czy rzeczywiście bez opłat?

Ustawodawca zadbał również, aby wszelkiego rodzaju koszty związane ze zmianą nazw ulic zostały ograniczone do minimum. Tak jak już wspominano dokumenty nie muszą być wymieniane, więc mieszkańcy nie poniosą w związku z nimi żadnych kosztów. Nieodpłatnie załatwiane będą również sprawy meldunkowe, wprowadzanie nowych danych w Księgach Wieczystych oraz pismach urzędowych. Innym kosztem, jaki muszą ponieść mieszkańcy jest zakup tabliczki z adresem posesji (przy czym kosztem wymiany głównych tablic z nazwami ulic obciążony zostanie Urząd Miasta). Finalnie największe koszty do poniesienia mają przedsiębiorcy, którzy muszą zapłacić za wyrobienie nowych pieczątek, wizytówek, szyldów reklamowych oraz poinformować wszystkich klientów o nowym adresie siedziby firmy.

Zabytki do wyburzenia?

W związku z tym, że ustawą objęte zostały również pomniki nasuwa się pytanie, czy wszystkie z nich powinny zostać zlikwidowane. Część z nich posiada wartość historyczną oraz kulturową. Proces ich usuwania ma być przeprowadzany w konsultacji z naukowcami oraz historykami. Swoje stanowisko w tej sprawie zajęły również władze rosyjskie, które za likwidację zabytków upamiętniających komunizm grożą sankcjami karnymi.  Pomniki mają dla Rosjan dużą wartość, co argumentowane jest faktem, że na polskiej ziemi znajduje się wiele grobów ich przodków. Trzeba jednak zaznaczyć, że ustawa nie przewiduje przecież likwidacji mogił, a jedynie pomników, które były stawiane, jako symbol „wdzięczności dla Związku Radzieckiego”.

Karolina Pełka


Komentarze (0) Komentujesz jako - [zmień]

aby dodać komentarz, wpisz swój adres e-mail

WPROWADŹ SWOJE DANE, ABY DODAĆ KOMENTARZ

lub

Brak komentarzy. Twój może być pierwszy.

Zobacz wcześniejsze komentarze

Wróć