mieszkaniowi
0
Jesteś zalogowany jako: Adam Kowalski
PL EN
Wróć

Minimalizm w mieszkaniu – gdzie jest granica?

04.04.2016

Czym w ogóle jest minimalizm? Większości osób kojarzy się z posiadaniem małej ilości rzeczy. A wszystko po to, by mieszkanie było przejrzyste i by nic nie rozpraszało naszej uwagi. Mało kto jednak wie, że w minimalizmie chodzi o coś więcej. Sprawdźcie koniecznie, bo może odnajdziecie w tym dużo inspiracji dla siebie

Minimalizm japoński i skandynawski

Pionierami stylu minimalistycznego są Japończycy, którzy ukrywają wszystkie rzeczy (lub się ich pozbywają, a najczęściej w ogóle nie doprowadzają do ich gromadzenia), ponieważ nie mają miejsca na ich przechowywanie. Dlatego ich podstawowym celem jest tworzenie pomieszczeń uniwersalnych, które będą mieć jak najwięcej zastosowań i będą przede wszystkim proste. Nie mylmy minimalizmu z surowością. Styl minimalistyczny przyjmuje ozdobne elementy, np. rzeźbiony stół na środku kuchni. Wówczas jednak inne detale we wnętrzu są proste i skromne. Oprócz minimalizmu japońskiego (który wyróżnia się spokojną, stonowaną kolorystyką i czasem dopuszcza zdobienia) wyróżniamy również minimalizm skandynawski. Ten opiera się na bardzo prostych, ostrych krawędziach i braku ozdób.

Minimalizm w mieszkaniu – gdzie jest granica - salon

 

Piekarnik z funkcją telewizora?

Tworząc aranżacje naszych pomieszczeń w stylu minimalistycznym skupiamy się na tym, by nic nie rozpraszało naszej uwagi. Dlatego wszystkie rzeczy powinny być pochowane lub ukryte np. za roletą. Istotne jest także to, by wnętrza były uniwersalne w swojej funkcjonalności. Esencję minimalizmu stanowi np. nasza kawalerka, gdzie kuchnia jest otwarta na salon i kilkoma ruchami możemy odgrodzić (np. za pomocą płyty meblowej) kuchnię od salonu.

Urządzenie kuchni w stylu minimalistycznym stanowi nie lada wyzwanie. Musimy bowiem pochować większość sprzętów i przyborów kuchennych (zostawiamy tylko czajnik do gotowania wody). Co z łazienką? Warto pomyśleć o prysznicu bez brodzika, tj. takim, w którym płytki przechodzą bezpośrednio z podłogi. Tutaj także chowamy wszystkie rzeczy, dlatego tak ważne jest, by w łazience znajdowała się wystarczająca liczba szafek, które pochłoną nasze „zbieracze kurzu”. Z powyższych powodów wnętrza urządzone w stylu minimalistycznym są uwielbiane przez wrogów sprzątania. Nie ma bowiem dużo ozdób i rzeczy, które trzeba wycierać, układać. Sprzątanie jest szybkie, łatwe i przyjemne.

A może… pralnia w szafie?

Salon minimalistyczny (niepołączony z kuchnią) charakteryzuje się dużą prostotą i utrzymaniem symetrii. Jeżeli stawiamy sofę na środku salonu, to ważne jest, by poduszki znajdowały się po przeciwnych stronach. Ozdoby? Bardzo mało albo wcale – sprawdzi się np. jeden kwiatek. Minimalizm nie lubi zawijasów, jaskrawych i nasyconych kolorów. Bardzo ciekawym rozwiązaniem, które idealnie wpisuje się w minimalizm wnętrz, jest umieszczenie pralki do dużej przesuwnej szafy w salonie. W ten sposób nasz salon zyskuje dodatkową funkcję, a pralnia jest ukryta.

Minimalizm w mieszkaniu – gdzie jest granica - kuchnia

 

Ciekawostkę stanowi fakt, iż minimalizm jest uwielbiany przez architektów wnętrz. Przyjemnie projektuje się proste wnętrza, choć czasem mogą kusić, by dodać do nich trochę wariacji. Może się wydawać zatem, że aranżowanie tego typu pomieszczeń to bułka z masłem. Niekoniecznie. By urządzać proste, minimalistyczne wnętrza trzeba nie tylko to „czuć”, ale również mieć szeroką wiedzę na ten temat. Dlatego aranżację lepiej powierzyć specjalistom.

Irena Zajdel, prezes firmy VALENT – Wnętrza & Aranżacja & Remonty & Wykończenia

www.valent.pl


Komentarze (0) Komentujesz jako - [zmień]

aby dodać komentarz, wpisz swój adres e-mail

WPROWADŹ SWOJE DANE, ABY DODAĆ KOMENTARZ

lub

Brak komentarzy. Twój może być pierwszy.

Zobacz wcześniejsze komentarze

Wróć