mieszkaniowi
0
Jesteś zalogowany jako: Adam Kowalski
PL EN
Wróć

Akademiki: tanio, ale nie dla każdego

27.03.2017

Atrakcyjne ceny – nawet 300 zł za pokój – oraz coraz lepsze warunki warszawskich domów studenta stanowią mocną konkurencję dla stancji i kawalerek. Odpowiada ci mieszkanie z innymi studentami, niekoniecznie w luksusie? Śpiesz się, liczba miejsc ograniczona!

Rozglądając się za własnym lokum, studenci wybierają przede wszystkim miejsca tanie, dobrze skomunikowane oraz położone blisko ich uczelni. Akademiki spełniają najczęściej wszystkie te kryteria, stanowią więc cel sporej liczby napływających do Warszawy młodych ludzi, a nawet rodowitych warszawiaków, którzy z różnych powodów też szukają dla siebie kwaterunku. Szczegółowe informacje dotyczące poszczególnych domów studenta znajdują się na stronach internetowych uczelni, bardzo łatwo więc dotrzeć do danych, które powinny interesować kandydatów na mieszkańców.

Ile to kosztuje?

Jednym z takich aspektów jest cena pokoi, wyróżniąjąca akademiki spośród innych dostępnych możliwości. Miesięczna opłata w domu studenta może być bowiem dwa lub nawet kilka razy mniejsza od kosztu wynajmu kawalerki. W przypadku mieszkań trzeba liczyć się z wydatkami rzędu 1400-1600 zł w dzielnicach peryferyjnych, natomiast w Śródmieściu wydamy nawet dwa tysiące złotych. Ceny za akademiki są bardziej stabilne i nie wahają się znacząco między poszczególnymi uczelniami. Oferowane pokoje są najczęściej 2- lub 3-osobowe, za które pobierane jest zazwyczaj od 300 do 500 zł.  Co jest zagwarantowane w tej cenie? Warunki placówek mogą się od siebie różnić, jednak ogólne wyposażenie jest porównywalne – proste i skromne, ale takie, które zaspokaja podstawowe potrzeby studentów. Każdy mieszkaniec ma swoje łóżko, biurko, regał i szafę, a niekiedy dostaje także lampkę nocną w bonusie. Dodatkowo studenci mogą korzystać z pralni, rowerowni czy z różnych sal rozrywki – bilardowej, bankietowej, telewizyjnej. Chociaż panuje ogólny zakaz palenia papierosów i picia alkoholu, to w „Żaczku“, jednym z domów studenta Politechniki Warszawskiej, do dyspozycji jest również pub, co stwarza okazję do tego, by lepiej się zintegrować.

Waletowania czar to już przeszłość

Jakie jeszcze reguły są charakterystyczne dla akademików? Od 22 do 6 rano obowiązuje cisza nocna, nie można też w tych godzinach odwiedzać siebie w pokojach. Dużym udogodnieniem jest natomiast oferowana przez Uniwersytet Warszawski możliwość przenocowania w pokoju znajomego lub członka rodziny, bez konieczności dokonywnia żadnych opłat. Wystarczy przed przyjazdem gościa wypełnić odpowiedni formularz i wypożyczyć z magazynu materac do spania.

Akademików w stolicy jest dużo, sama Politechnika ma ich aż dziesięć i dysponuje 5200 miejscami. Uniwersytet Warszawski natomiast oferuje sześć placówek, które ogółem mieszczą 2500 osób. Rzadko natomiast zdarza się, żeby któryś z pokoi pozostał pusty. Zainteresowanych jest bardzo dużo, ponadto zapisy nie zamykają się wraz z końcem wakacji. Możliwe jest przydzielanie miejsc w czasie roku akademickiego – w przypadku gdy ktoś zdecyduje się na wyprowadzkę lub wyjedzie w ramach programu Erasmus+. Jest wtedy ogłaszana wiadomość o wolnym miejscu, które najczęściej szybko zostaje przydzielone kolejnej osobie. Nie ma jednak list z oczekującymi studentami, trzeba indywidualnie śledzić komunikaty pojawiające się na stronie uczelni i zgłosić się do Biura Spraw Studenta.

Kto ma szanse zamieszkać w akademiku?

Standardowa rekrutacja, trwająca od lipca do końca września, jest bardziej skomplikowana. Odbywa się selekcja kandydatów, w której najpierw brane są pod uwagę osoby z rodzin niezamożnych oraz mieszkający daleko od stolicy. Oblicza się wysokość dochodu przypadającą na jednego członka rodziny, wymagane jest więc zaświadczenie o zarobkach rodziców. Studenci pracujący też są zobowiązani podać informacje o swoich przychodach, co działa na ich niekorzyść – suma, którą zarabiają, podnosi kwotę dochodu rodziny. Nawet kiedy i drugie kryterium nie zagwarantuje im miejsca, nadal mają szanse, ponieważ niezakwalifikowane wnioski automatycznie są przenoszone do kolejnych tur rekrutacji.

Są plusy, ale i minusy…

Skojarzenia z akademikami u większości osób nie są jednak pozytywne. Cały czas funkcjonuje stereotyp, według którego warunki tam panujące nie odpowiadają podstawowym standardom, a brak spokoju i możliwości uczenia się są na porządku dziennym. Jednak dużo się zmieniło na przestrzeni lat i aktualnie coraz rzadziej słyszy się barwne historie z życia w domach studenta. Uczelnie wprowadziły „cichacze“ – pokoje przeznaczone do nauki, w których można odizolować się od współlokatorów i hałasu. Duża część akademików została także wyremontowana, przystosowana dla osób niepełnosprawnych i ma obecnie w ofercie tak zwane segmenty – połączenie dwóch oddzielnych pokoi przedpokojem z aneksem kuchennym i łazienką. Wcześniej rozwiązaniem powszechnie stosowanym było umieszczanie na korytarzu jednej, wspólnej dla całego piętra kuchni, toalet i pryszniców. Było to mało wygodne, zaś dzięki segmentom mieszkańcy zyskują więcej komfortu i dodatkową prywatność.

Nie zmnienia to jednak faktu, że chwile chwile spędzone w pojedynkę są rzadkością w akademikach. Stanowi to ich wadę, która skutecznie odpycha osoby ceniące niezależność i ciszę. Lepszym rozwiązaniem będzie dla nich wynajęcie pokoju lub kawalerki, natomiast mieszkańcy domów studenta muszą mieć na uwadze konieczność dzielenia przestrzeni ze współlokatorami, których dobór jest losowy. Można spodziewać się każdego – osoby od siebie starszej lub młodszej, z innego kierunku czy cudzoziemca. Wśród osób spoza Polski przeważają Ukraińcy, Hindusi, Azjaci i Arabowie. Takie międzynarodowe otoczenie może być źródłem cennej wiedzy o innych państwach, lecz trzeba uważać, by różnice kulturowe nie odbiły się źle na wspólnych relacjach. Dobry kontakt ze współlokatorami przydaje się bowiem przy ustalaniu zasad sprzątania czy kupowania środków czystości.

Ze względu na swoją specyfikę akademiki nie są w stanie dogodzić wszystkim szukającym w Warszawie zakwaterowania na okres nauki. Jeśli jednak studentowi nie przeszkadza ciągłe towarzystwo współlokatorów, a rozbudowana procedura rekrutacji nie stanowi dla niego problemu, pokój w uczelnianej placówce to dla niego idealne rozwiązanie.

Karolina Sakowicz


Komentarze (1) Komentujesz jako - [zmień]

aby dodać komentarz, wpisz swój adres e-mail

WPROWADŹ SWOJE DANE, ABY DODAĆ KOMENTARZ

lub

Roman Sakowicz 28.03.2017, 20:38

Ciekawy artykuł. Czyta się z przyjemnością. Autorka ma lekkie pióro. Czekam na kolejne.

Zobacz wcześniejsze komentarze

Wróć